Archiwum luty 2009, strona 1


lut 17 2009 + + +
Komentarze (0)

Wczoraj miałam okropny dzień, wysiadłam na chwilę do sklepu z auta, wracam a tu coś strasznie śmierdzi. Ten głupi kundel nie tyle, co popuścił, tylko się zlał mi w aucie, wszystko do prania, a pod tylnią kanapą kałuża. Rozumiem gdyby nie był na spacerze… ale był.

Szybka akcja, poszły w ruch ręczniki kuchenne i puste reklamówki, do jednej poszedł mokry śmierdzący koc, do innych kawałki ręcznika papierowego zabarwionego na żółty kolor. Potem niestety do domu, wyjęcie fotela, akcja z waniszem i suszarka, by to wszystko wysuszyć. Dałam radę. Jakoś.

nibynozka   
lut 13 2009 ++ +
Komentarze (1)

To siedzenie „tu” doprowadza mnie do rozstroju żołądka, nie daję po sobie poznać, że się stresuje, ale we mnie wszystko aż się gotuje. Mam dosyć powykręcanej mordy mojego ojca, czuje się jak w filmie the ring…

Przemykam się po domu i ciągle widzę tą postać z szafy. Byle do lata, a tu jak na złość ciągle pada z nieba to białe gówno nazywane przez niektórych śniegiem.

nibynozka   
lut 09 2009 * * *
Komentarze (0)

Już bałam się, że ten dzień nigdy nie nastanie. Było miło, romantycznie, spacerowaliśmy nabrzeżem, nad wodą unosiła się mgła, a na wodzie kra, uklęknął przede mną i zadał TO pytanie wyciągając z kieszeni pudełko z pierścionkiem.

nibynozka